W rozmowach z osobami odpowiedzialnymi za aranżację biur często da się wyczuć niepewność co do perspektywy czasowej wprowadzanych zmian. Większość z nas nie spodziewała się chyba, że pandemia potrwa AŻ TAK długo. Jednocześnie niechętnie przyjmujemy do wiadomości, że taki stan rzeczy może jeszcze potrwać. W związku z tym wiele osób wstrzymuje się z decyzjami dotyczącymi zmian w biurowej przestrzeni.

Z branżowych raportów wynika jednak, że zmiany nie są tymczasowe. Epidemia przyspieszyła zmiany, które i tak miałyby miejsce. To mało prawdopodobne, żebyśmy w pełni wrócili do realiów sprzed zaledwie kilku miesięcy.

Home office zostanie z nami na stałe, choć nie w takim wymiarze, jak podczas całkowitej izolacji. Biura zmienią swój charakter – wprost proporcjonalnie do tego, jak będzie zmieniać się kultura w organizacjach, w których pracujemy. Zamiast rzędów biurek będziemy potrzebowali raczej przestrzeni sprzyjających spotkaniom, dyskusjom, wymianie pomysłów i doświadczeń. Zmienność na stałe wpisana w naszą codzienność pociąga za sobą… potrzebę nowej scenografii.

Biurowa powierzchnia nie będzie urządzona „raz na zawsze”. Przeciwnie, wzrośnie zainteresowanie meblami, które będą w stanie dopasować się do dynamicznych konfiguracji. Elastyczne rozwiązania mogą przybrać różną formę. Sztaplowane krzesła w razie potrzeby można łatwo przechować w biurowym magazynie i równie bezproblemowo rozstawić przed spotkaniem w większym gronie. Mobilne meble, czyli biurka, fotele, szafki na dokumenty, parawany na kółkach. I wreszcie: moduły, czyli meble zaprojektowane z myślą o tym, że można je rozwijać, rozbudowywać w zależności od bieżących potrzeb.

Elastyczne biuro to temat obecny w branży wyposażenia wnętrz nie od dziś. Był mocno akcentowany m.in. podczas ostatniej edycji targów Orgatec. Już wtedy relacjonowaliśmy, że umiejętność adaptacji jest wartością nie tylko w odniesieniu do kompetencji pracowników, ale także sposobu projektowania przestrzeni.

Świetnym przykładem była prezentacja Vitry, nieprzypadkowo zatytułowana „Work” (a nie „Office”). – Biuro jest tylko narzędziem, które reaguje na to, jak ludzie pracują – wyjaśniał w wywiadach Jonathan Olivares, autor konceptu. W ramach ekspozycji pokazano 3 możliwe scenariusze przyszłości. Autorem jednego z nich – Super Flexible Office – był Konstantin Grcic. Jego wizja obejmowała biuro, które może być często i szybko re-aranżowane. Przy czym bez względu na chwilowo przyjętą formułę – zawsze zachowuje swoją tożsamość. Liczy się kreatywność, komunikacja i wymiana pomysłów. W tzw. agile office użytkownicy przestrzeni mogą ją łatwo i szybko zmieniać, dopasowując do chwilowych potrzeb. Wspierają ich w tym m.in. meble na kółkach, mobilne parawany i wielofunkcyjne ścianki działowe oraz sztaplowane krzesła.

Od prezentacji Grcica minęło – tylko? aż? – 1,5 roku. Autorzy koncepcji przekonywali, że takie biuro idealnie pasuje do temperamentu startupów, „którym z natury bliskie jest przekonanie, że stała jest tylko zmiana”. Dzisiaj okazuje się, że podobny rytm działania obejmie większość firm.

Wszystkie teksty z cyklu „Powrót do biura” znajdziesz w kategorii RESEARCH. Jeśli potrzebujesz wsparcia w dopasowaniu biura do nowych warunków, skontaktuj się z nami – pomożemy Ci znaleźć optymalne rozwiązania.