Czy kiedy przyjrzymy się z bliska przestrzeni, w której pracujemy, poczujemy, że sprzyja ona różnorodności? Czy wręcz przeciwnie: okaże się, że przebywamy w środowisku, w którym tak naprawdę trudno być sobą?
Bez troski o różnorodność tworzenie kultury w nowoczesnych organizacjach jest po prostu niemożliwe. Wiedzą o tym specjaliści od HR, wiedzą także zespoły projektowe odpowiedzialne za kreowanie biurowej przestrzeni. Chodzi o przemyślane budowanie, a później regularne wspieranie środowiska, w którym różnorodność traktowana będzie jako wartość o szczególnym znaczeniu.
Kultura danej firmy to odpowiednik jej osobowości. Tworzy poczucie porządku, ciągłości i zaangażowania, które przenika każdy aspekt działalności, od interakcji pracowników po postrzeganie klienta. Warto pamiętać, że jej fizycznym wyrazem jest m.in. aranżacja przestrzeni.
Jedną z firm szczególnie zainteresowanych tematyką kultury organizacji (wraz z nieodłączną jej różnorodnością) jest amerykański producent mebli biurowych: firma Haworth. Zaangażowanie obejmuje wiele płaszczyzn: od badań i analiz prowadzonych przez dział R&D, po… biznesowe akwizycje. W ostatnim czasie do grupy Haworth dołączyły marki takie jak: BuzziSpace i Framery (liderzy rozwiązań akustycznych), Pablo (oświetlenie), GAN (dywany) oraz, last but not least, Cappellini (design z najwyższej półki). To pokazuje, jak holistyczne jest dzisiaj podejście do projektowania przestrzeni pracy. Troska o dobre samopoczucie pracowników obejmuje tak różne aspekty (zieleń, akustyka, światło – tzw. biophilic design; technologie, sustainability, etc.), że potrzebni są specjaliści, a także produkty i rozwiązania z różnych dziedzin.
Kolejnym strategicznym posunięciem firmy Haworth było zaangażowanie Patricii Urquioli, czołowej współczesnej projektantki. To właśnie ona, z właściwym sobie wyczuciem trendów i wyobraźnią, przeprowadziła rewolucję wzorniczą w firmie. W biurowym pejzażu pojawiły się: miękkie, tapicerowane meble, zachęcające do odejścia od klasycznych biurek oraz przytulne, niemal domowe, aranżacje, które wysyłają do pracowników czytelny sygnał: zróbmy sobie miejsce na bycie sobą, nawet w pracy.
Nic dziwnego więc, że w briefach dla architektów i producentów mebli coraz częściej pojawia się nowa wskazówka: pamiętając o ergonomii, projektujcie doświadczenia. Dzięki zmianie perspektywy nowoczesne biura nie wyglądają już jak hale produkcyjne z XIX wieku, w których jedyną zmianą było wyparcie maszyn przez komputery. Dzisiaj projektujemy biura na tyle elastyczne i urozmaicone, żeby to przestrzeń mogła dopasować się do potrzeb jej użytkowników, a nie odwrotnie.
Wpis jest kontynuacją wątku „O różnorodności w miejscu pracy” zainicjowanego podczas śniadania branżowego współorganizowanego przez Polski Instytut Środowiska Pracy i Marro. Pozostałe teksty na ten temat: